Piękny Wschód - ultramaraton 510 km non stop, to drugi etap w Pucharze Polski Ultramaratonów Szosowych, który odbył się w okolicach Lublina, a dokładniej w Parczewie.
Kolarze stanęli na starcie 25 lipca 2020 roku i startowali w 6 osobywch grupach startowych co pięć minut. Krzysztof Kubik z racji zajmowania wysokiej pozycji po pierwszej edycji ruszał na trasę już w trzeciej grupie o godzinie 7:10 rano. Do przejechania było 510km dookoła Lublina przez Radzyń Podlaski, Łuków, Puławy czy Krasnystaw.
Z racji „niewielkiego” dystansu i płaskiej trasy punktów kontrolnych było mniej niż zwykle, rozlokowane były co około 100km. Tego dnia jednak wszystkim na trasie pogoda sprzyjała, o ile tak można napisać i powiedzieć o prawie 30*C upale i pełnym słońcu. Formuła ścigania jednak jest dość specyficzna i jeśli tylko komuś braknie wody, musi stanąć jeśli nie w punkcie kontrolnym, to w sklepie i samemu zaopatrzyć się w wodę czy izotonik.
Krzysztofowi przejechanie tego maratonu zajęło dokładnie 19h 42min.
- Od samego rana niezły upał, w nocy ledwo 8, może 10*C. Bez przepaku trudno zaopatrzyć się w ciepłe ciuchy na później. Na trzysetnym kilometrze niestety miałem mały kryzys i czołówka mi uciekła. Ale po dłuższym odpoczynku ostatnie dwieście kilometrów nadrabiałem ile mogłem. Forma jest bardzo wysoka. W tej połowie trasy zmógł mnie upał. Lekko się przegrzałem i potrzebowałem posiedzieć w klimatyzacji. Najważniejsze jednak, że udało się ukończyć, a i zapewnić sobie także dobre miejsce startowe na Bałtyk Bieszczady Tour 1008km Non Stop, który już 22 sierpnia.
Tekst i udostępnienie zdj.: Krzysztof Kubik