Kilka tygodni temu Komenda Straży Miejskiej została anonimowo poinformowana o podejrzeniu spalania odpadów na jednej z posesji w Lutogniewie. Strażnicy przeprowadzili tam kontrolę, a ponieważ właściciel nieruchomości miał zgromadzone różnego rodzaju odpady, funkcjonariusze pobrali próbę popiołu z paleniska i przekazali ją do zbadania w Centralnym Laboratorium Pomiarowo-Badawczym w Jastrzębiu-Zdroju. Umowę na badanie prób paleniskowych w tym ośrodku straż podpisała w ubiegłym roku. Dwa dni temu protokół dotarł do Krotoszyna. W pobranym popiele stwierdzono m.in. gwoździe, kawałki gąbki oraz kości. W badanej próbce, w odniesieniu do stężenia tych parametrów w popiołach z "czystych paliw stałych", stwierdzono przekroczenie następujących parametrów: miedzi o 535%, cynku o 412%, baru o 152% oraz antymonu o 140%. Mogą one pochodzić ze spalania: białych pigmentów farb, tworzyw sztucznych, tuszy drukarskich, żywic poliestrowych laminatów oraz sklejek. Powyższe wskazuje jednoznacznie na spalanie w tym piecu odpadów. Za powyższe wykroczenie strażnicy ukarali właściciela nieruchomości mandatem w wysokości 500 zł. Strażnicy mają nadzieję, że wyciągnie on z tej sytuacji wnioski i zmieni podejście do środowiska, a zarazem zdrowia nas wszystkich.